Cat Party
Po walentynkowym szaleństwie i wyczytaniu wszechobecnych komentarzy na temat tegoż ściągniętego od amerykanów święta, Matka-kura uroczyście oświadcza, że od tego momentu my – Matka-kura i Cipciaki – celebrować będziemy nie tylko Walentynki, ale i każde inne święto – uważane jako święto nietypowe! Dlaczego? Otóż z prostego powodu. Każdy nasz dzień do święto!
Dzisiaj na przykład przypada Międzynarodowy Dzień Kota. Tym razem ściągnięte nie od Amerykanów, ale od Włochów. Ale właściwie czemu nie świętować tego dnia? Toż kota w domu mamy, koty lubimy. Ba! Nawet kilka kotów uratowaliśmy przez nieuchronną śmiercią! A święto to ma podkreślić znaczenie kotów w życiu człowieka, niesienie pomocy wolno żyjącym i bezdomnym zwierzętom, które miały kiedyś dom, ale go straciły, a także uwrażliwienie ludzi na często trudny koci los. A i przy okazji, jest powód, aby okna umyć, pościel zmienić, kąty wysprzątać. Bo dlaczegóż by sprzątać generalnie tylko przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą? No i oczywiście elegancko można się ubrać, coś upichcić i zrobić przyjęcie. Nawet można gości zaprosić!
W związku z dzisiejszym świętem kotów już wczoraj zaczęliśmy świętować.
Odpowiednie stroje...
... mili goście ...
… stosowne do gości menu …
i wieczór mile spędzony!
A co Wy dzisiaj robicie z tak mile rozpoczętym dniem?