top of page

Polub nas na FB!

Ostatnio dodane posty

Klasyka dla Smyka. Podaruj dzieciom książkę!

Z dzieciństwa najbardziej Matka-kura pamięta to, że jej Rodzicielka czytała. Zawsze, wszędzie i wszystko jak leciało. Mówi tutaj Matka o książkach oczywiście. O każdej porze dnia i nocy można było zastać Rodzicielką pogrążoną w lekturze. Nie ważne, czy siedziała, leżała czy stała. Przy gotowaniu, przy prasowaniu, przy sprzątaniu. Rano, wieczorem, w środku nocy. Zawsze z książką w ręku. Wprawdzie nie pamięta Matka, aby Rodzicielka czytała swoim córkom, ale na pewno kupowała dla córek książki. Dużo książek. A książki wówczas nie były takie kolorowe jak teraz. Nie kusiły okładką. Ale swoją postawą Rodzicielka rozbudziła w Matce-kurze miłość do książek.

I to jest właściwie to, co otrzymała Matka od swojej Rodzicielki w „posagu”. Z perspektywy czasu widzi Matka jednak, że – pomimo że była to jedyna wyprawka w dorosłe życie, bo nie dostała Matka tak jak to koleżanki garnków, ścierek i pościeli – było to to, co mogła Rodzicielka dać Matce najlepszego. Teraz to Matka wie. A skoro wie, to schedę taką chciałaby przygotować dla swoich Cipciaków. Nie znaczy to oczywiście, że Cipciakom swoim garnków i takich tam w komodzie do wywianowania nie odkłada!

Rzecz jasna, nie jest to odkrycie dnia dzisiejszego – ot, raptem się Matka-kura ogarnęła i pomyślała. O nie! Od dawna to Matka wie, i od dawna w swoich Cipciakach rozwija umiłowanie do słowa pisanego. Książki są stałym elementem wyposażenia matczynego domu. Kupuje je Matka – jak to skwitował Pan Mądraliński – w ilościach które zakrawają na przesadę! Do tego chadza Matka z Cipciakami do biblioteki i wypożycza książki. Nie ma dnia, bez nosa w książce, a jeżeli już taki się zdarzy – to jest to dzień zmarnowany! Jak za dnia nie ma Matka czasu na czytanie, to chociaż kilka stron przed snem – na dobre spanie. I obowiązkowo każdego wieczora na głos czyta Cipciakom. Czasami czytanie odbywa się wzajemnie, na głos – raz czyta Matka, raz Cipciak-Mały, a raz Kurka-Podlotka. A czasami każdy czyta „oczami”, dla siebie tylko. Różnie to bywa.

Matka wie, że czytelnictwo to ważna sfera w życiu dziecka. Nawyk kontaktu z książką jest pewnym posagiem intelektualnym, który dziecko wynosi z domu. Decyduje nie tylko o jego wiedzy, ale również o pewnych właściwościach charakteru, preferowanych wartościach i postawach. Dlatego książki w życiu Matki i Cipciaków zajmują sporo miejsca. Jakby kto pytał, ile ma Matka książek w domu, to odpowiedź jest prosta: dwie tony! Książki są wszędzie, w biblioteczce, na półkach, na szafkach, na biurkach, na parapetach. Wszędzie idzie się na nie natknąć!

***

Z punktu widzenia psychologii czytanie książek zaspokaja następujące potrzeby:

Po pierwsze – rozwija wrażliwość estetyczną, co pozwala otworzyć się dziecku na wartości, które niesie ze sobą literatura.

Po drugie – wpływa na rozwój intelektualny. Baśnie czy opowiadania mogą stać się pewnego rodzaju „schematem porządkującym”, poszerzają możliwości poznania świata, doskonalą mowę (słownictwo, styl wypowiedzi, stronę gramatyczną), kształcą myślenie (procesy porównywania, analizy i syntezy, przyczyn i skutków) oraz ćwiczą pamięć i uwagę.

Po trzecie – kształtuje wyobraźnię i postawę twórczą dziecka, uruchamiając możliwości kreacyjne i interpretacyjne. Jednocześnie, kontakt dziecka z książką wpływa stymulująco na jego sferę zmysłową. Książka uruchamia przecież prawie wszystkie zmysły. Może cieszyć oko pięknymi ilustracjami i zdobieniami.

Po czwarte – rozwija życie emocjonalne, sferę uczuć, która ulega wzbogaceniu w kontakcie z książką. Dziecko przeżywa los wybranej postaci, bardzo mocno identyfikuje się z nią, co rozwija zdolności empatyczne, a także pozwala na interioryzację wartości prezentowanych przez ulubionego bohatera.

Po piąte – książka ma doniosłe znaczenie w dziedzinie wychowania społecznego, ponieważ pozwala zrozumieć innych ludzi i zachodzące między nimi interakcje, a także sprzyja procesowi utożsamiania z losami bohaterów. Zaspokaja to potrzeby wzorów zachowań, poczucie więzi społecznej.

Po szóste – kształtuje więzi rodzinne, ukazując odpowiednie przykłady miłości i ciepła w relacjach między rodzicami i dziećmi. W wychowaniu rodzinnym może też wykorzystać wzory dobrze wykonanych obowiązków, postaw rodzicielskich, wzory ojca i matki.

Wreszcie po siódme, rzecz najważniejsza – literatura ma możliwość pogłębiania wrażliwości moralnej, niezależnie od wieku.

Literatura dla dzieci ponadto może:

  • ukazywać piękno ojczystego kraju,

  • wzbudzać zainteresowanie przyrodą,

  • wzbogacać zabawy i zajęcia mające na celu ukształtowanie pojęć związanych z nauką szkolną (np. matematycznych),

  • kształcić podstawowe nawyki czystości (np. mycie rąk przed jedzeniem).

Czytanie wpływa również na poziom rozwoju mowy:

  • wzbogaca bierne i czynne słownictwo dziecka,

  • pomocne jest w ogólnym opanowaniu języka,

  • wpływa na podniesienie poziomu kultury słowa,

  • wzbogaca konstrukcję składniowo-stylistyczną wypowiedzi,

  • podnosi poziom zrozumienia struktury większych całości myślowych,

  • doskonali formy dźwiękowej języka dziecka (artykulacji, akcentu, przestankowania, siły głosu, modulacji, tempa).

Literatura pełni także rolę terapeutyczną. Pozwala oderwać się od dnia codziennego, uciec w świat fikcji literackiej.

***

Pamiętać trzeba również, że to jakie wartości wnosi książka w świat dziecka zależy przede wszystkim od jej zawartości. Dobór tych wartości i niosących je treści zależy z kolei od wieku i zainteresowań czytelnika, a także od naszych zamierzeń wychowawczych.

Budzenie i kształtowanie zainteresowań czytelniczych u dzieci powinno być wspólną wielką troską dorosłych – zwłaszcza nas rodziców. We współczesnej dobie wszechobecnej telewizji i komputeryzacji, książka która została odsunięta na dalszy plan – niestety przezywa swój kryzys. Nie możemy dopuścić do tego, zwłaszcza na własnym „podwórku”, aby treści zawarte w odbiornikach audiowizualnych przewyższyły treści zawarte na kartach książek. Czytajmy więc dzieciom i otaczajmy je książkami. W rzeczywistości książka nadal jest najważniejszym środkiem w dziedzinie przekazywania wiedzy.

Edukacja czytelnicza naszych dzieci powinna zacząć się jak najwcześniej. Mówiąc jednak o czytelnictwie dzieci i młodzieży należy pamiętać, że przechodzi ona kolejne fazy, co jest nierozerwalnie związane z kolejnymi etapami rozwoju psychofizycznego, czyli:

  • okresem niemowlęcym – nieświadomego kontaktu ze słowem czytanym,

  • okresem poniemowlęcym – pierwsze świadome „poczytaj mi mamo”.

  • okresem wczesnoszkolnym – próg edukacji szkolnej.

  • okresem dojrzewania.

Pierwszy etap czytelniczego rozwoju dziecka jest całkowicie uzależniony od inicjatywy dorosłych. I wcale nie ma związku z bezpośrednim kontaktem dziecka z książką! Zanim nastąpi pierwsze spotkanie dziecka z lekturą słucha ono wierszyków, kołysanek, opowiastek z ust rodziców lub dziadków kołyszących je do snu. Jednak już ich rytm, motyw ruchu niesie za sobą zarys przyszłych upodobań literackich dziecka.

Kolejny etap kontaktu dziecka z książeczką sprowadza się do oglądania ilustracji, rozpoznawania przedmiotów. Dziecko zaczyna śledzić układ plam barwnych na kartkach, odkrywa, wyłaniające się z nich znane kształty. W książce ogląda ilustracje na których jest dom, słońce, drzewo. Staje się to początkiem do dalszych poszukiwań. Ilustracje tłumaczą dziecku słowa na zrozumiały na tym etapie język barw, kształtów. Budzą jego zachwyt i zainteresowanie. Na tym etapie początkowo umiejętność odczytywania obrazka ogranicza się do wyliczania przedstawionych przedmiotów, czynności, cech. Później dziecko jest już zdolne uchwycić zachodzące między nimi związki – czyli określić całą sytuację ukazaną na ilustracji. Stopniowo świat wyobrażeń dziecka ulega rozszerzeniu. Przechodzi od pojęć prostych do bardziej złożonych. Należy pamiętać o tym, że pierwsze kontakty książki z najmłodszym czytelnikiem to forma zabawy!

Około 3 roku życia pojawia się możliwość rozumienia treści czytanych. Jest to jeszcze etap „czytania pośredniego”, to znaczy czytania przez dorosłych. Dziecko słucha i ogląda ilustracje, które stanowią uzupełnienie tekstu pisanego, konkretyzują, porządkują zasłyszane treści. Pod wpływem otoczenia i poszerzania zasobu słownictwa czytana treść zaczyna wprowadzać dziecko w świat fantazji. Można powiedzieć, że przygotowuje dziecko do abstrakcyjnego myślenia. W kontakcie dziecka z książką rośnie stopniowo rola tekstu coraz ważniejsza staje się treść utworu i postaci bohaterów, ich losy, zawiązujące się konflikty, przygoda, jej szczęśliwe zakończenie. Bajki, baśnie przenoszą maluchy w świat emocji, zaczynają kształtować ich osobowość. Baśń działa na uczucia dziecka, ćwiczy spostrzegawczość, pamięć i myślenie, kształtuje uczucia społeczne, ukazuje świat wewnętrznych przeżyć.

Przełomowym okresem w rozwoju czytelnictwa u dzieci jest nabycie umiejętności samodzielnego czytania. Różnie ono się rozwija u różnych dzieci. Wiadomo jednak, że około 6 roku życia zaczyna się czas opanowywania, a następnie doskonalenia techniki czytania. U dzieci, którym rodzice więcej czytali umiejętność ta rozwijać się będzie i wcześniej i szybciej.

W tym czasie dziecko przestaje kojarzyć czytanie wyłącznie z zabawą. Czytanie staje się elementem nauki. Nadal w kręgu zainteresowań czytelniczych dominują bajki i baśnie, które działają na wyobraźnię, pamięć, myślenie.

W średnim wieku szkolnym, zaczynającym się około 10 roku życia i trwającym do lat 14 dziecka, dziecko wkracza w okres niezależności intelektualnej. Naukowo stwierdzono, że jest to najlepszy wiek pod względem aktywności czytelniczej. W tym czasie możemy zauważyć pojawiają się różnic w zainteresowaniach czytelniczych chłopców i dziewcząt. Chłopcy chętnie sięgają po książki przygodowe, wojenne. Dziewczęta zaczyna interesować świat przeżyć wewnętrznych i chętnie sięgają do książek których tematem jest miłość, przyjaźń, romantyczne przygody. To też czas sięgnięcia na inną „półkę”. W tym okresie dzieci chętnie po literaturę popularno-naukową, co wynika między innymi z zapotrzebowania na gromadzenie i poszerzanie wiedzy o otaczającym świecie.

W okresie dorastania (15- 18 rok życia dziecka) rodzi się natomiast potrzeba analizowania własnego życia psychicznego, rozwijają się także zainteresowania powieścią psychologiczną i obyczajową. Poszukiwanie własnej tożsamości, konflikty światopoglądowe, popularny na tym etapie rozwoju „stadny” sposób spędzania czasu, wszystko to znajduje odzwierciedlenie w nastawieniu młodych ludzi do książki. Oczywiście nie bez wpływu pozostają lektury szkolne, które narzuca szkoła. Jest to jednak czas, w którym następuje ostateczne opanowanie umiejętności myślenia abstrakcyjnego. Kształtują się gusty i zainteresowania czytelnicze oraz sam stosunek do czytania i książki. To zależne jest jednak od całego procesu edukacji czytelniczej naszych dzieci. Gdy nasze dziecko niechętnie sięga po książkę, uderzyć się należy w pierś i zrobić sobie rachunek sumienia!

***

Im bliższe są treści lektury, tym bardziej do czytelnika trafiają, im bardziej zgodne są z przekonaniami, tym chętniej je przyjmuje. Uważa się, że literatura przeznaczona dla najmłodszych powinna dawać im to wszystko, co dzieła literackie dostarczają dorosłemu czytelnikowi. Winna być różnorodna, a zarazem ukazywać sprawy ludzkiego losu w sposób zrozumiały, uwalniając dziecko od lęku i zapewniając mu poczucie bezpieczeństwa. Pod wpływem tego, że czytanie przestaje być tylko elementem zabawy staje się natomiast sposobem zdobywania wiedzy u dzieci może pojawić się reakcja awersyjna w stosunku do książki.

Jednakże lektura może oddziaływać na czytelnika dopiero po zrozumieniu treści książki. Wówczas dokonuje się wpływ na osobowość. Waży jest zatem udział osoby dorosłej w rozwoju czytelnictwa u dziecka. W domu dzieciom towarzyszą rodzice, starsze rodzeństwo, dziadkowie czy niania. Nie wszystkie jednak dzieci mają to szczęście.

Są dzieci, które wychowują się poza domem rodzinnym – na przykład w domach dziecka. Wprawdzie o ich edukację czytelniczą dbają opiekunowie, ale wymiar tej edukacji jest o wiele uboższy niż ten w zaciszu domowym. Z różnych powodów, którym najważniejszy to brak emocjonalnego głębokiego kontaktu między dzieckiem a opiekunem, drugi zaś – to niemożność dostosowania treści czytelniczych do indywidualnych potrzeb dziecka. Dzieci, jeżeli już, to czytają książeczki dostępne w biblioteczce domu dziecka. A i tych nie ma zbyt wiele i wcale nie należą do tych najnowszych!

***

Matka-kura wraz z Cipciakami, jako zagorzałe czytelniczki i maniaczki książkowe, postanowiły przyłączyć się do akcji #KlasykaDlaSmyka, czyli Daga i Osiński rozczytują milusińskich. To akcja blogowa zorganizowana przez Radka z bloga www.osinskipoludzku.blogspot.com i Dagę z bloga www.socjopatka.pl.

Akcja ma na celu zaszczepienie dzieciom w Domach Dziecka pasji do czytania. Raz w miesiącu zostanie wyłoniony Dom Dziecka, który dostanie pakiet książek. Regulamin akcji, dla tych, którzy chcieliby się przyłączyć, dostępny na stronie Facebook.

Co zrobi Matka i Cipciaki?

Plan jest taki:

  • co miesiąc jedna książka od Matki i Cipciaków,

  • matczyne Chełmskie Mole Książkowe odwiedzać będą dom dziecka w Chełmie i czytać na głos książki wraz z dziećmi z ośrodka – fotorelacja i opis spotkania znajdzie się na blogu,

  • zbiórka książek w Chełmie,

  • poszuka Matka chociaż jednego sponsora, który ufunduje pakiet książek,

  • - no i oczywiście co tydzień wpis dotyczący edukacji czytelniczej dzieci wraz z promocją akcji.

Na razie tyle!

bottom of page